Wednesday, October 30, 2013

Custom Blend - opis i zdjęcia

Kiedyś już Wam wspomniałam, że mam podkład zrobiony specjalnie dla mnie. Nie miałam jakoś czasu porobić zdjęć i dłużej się nad nim rozpisywać, bo tak naprawdę potrzeba trochę czasu, żeby zobaczyć, jak taki kosmetyk się sprawdza w różnych warunkach. Powiem tak - podkład przeszedł ze mną dużo, bo był ze mną na siłowni, jak i również zdążyłam już nim pochlapać bluzkę :D Czemu uśmieszek? Bo nawet śladu po nim nie zostało. Nie zawiera żadnych olei zapychającyh pory i dlatego, kiedy zapomniałam zmyc makijaż przed pójściem na siłownie, wcale nie miałam żadnychkrostek na twarzy. Podkłąd jest super lekki, bardzo rzadki i trzeba uważać z jego aplikowaniem. Używam pędzla i mogę śmiało powiedzieć, że jest niesamowicie wydajny - na całą twarz używam może trzy krople wielkości groszku. Poraz pierwszy nie mam zatkanych porów ani wyprysków, które czasami pojawiały się, gdy podkłąd był za ciężki. Zmywa się łatwo ze wszystkiego - pędzla, ubrania, umywalki i twarzy. Nie oznacza to jednak, że jest nietrwały, oj nie. Podkłąd trwa dobre 15 godzin, często tyle pracuję i nie mam czasu na poprawianie go w ciągu dnia. Nie wygląda również jak maska, chociaż zdecydowanie zakrywa większość niedoskonałości. Wygląda jednak bardzo naturalnie, w zasadzie nawet nie widać, że jest na twarzy, a to jest najważniejsze. Wczoraj zrobiłam Wam zdjęcie porównawcze - przed i po. Wybaczcie krzywą twarz, zmęczenie dopada każdego :D
Aha, jako że podkład skomponowany został według moich wskazówek, znalazło się tam między inymi - ekstrakt z granatu (a) ?, witamina E, coś, co zapewnia delikatny, perłowy blask, dwa pigmenty, baza oraz jakaś substancja wygładzająca :D Teraz odkładam na swój własny zestaw :D



Przed:



Po:






Sunday, October 27, 2013

Spotkanie 26.10.2013

Jak już Wam wcześniej pisałam, w sobotę miałam poprowadzić małe spotkanie dotyczące makijażu, pielęgnacji skóry od zewnątrz i wewnątrz. Było to takie pierwsze spotkanie prowadzone przeze mnie, strasznie się denerwowałam, nie wiedziałam czy sobie poradzę, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. Zarwałam kilka nocy przygotowując się do tego wszystkiego, drukując materiały i planując, co i jak mam zademonstrować. Na szczęście, osoba, u które to organizowałam zgodziła się poprowadzić część o pielęgnacji skóry i o suplementach. Dziewczyny były niesamowicie zadowolone, spotkanie trwało prawie 3 godziny, a żadna z nas nie odczuła tego czasu. Pokazałam im między innymi jak poprawnie aplikować poszczególne produkty, czego unikać, jak dbać o skórę. Natomiast druga osoba uświadomiła je w kwestii przyjmowania odpowiednich witamin, żywienia itp. Powiem Wam, że niespodziewałam się, że spodoba mi się takie coś, ponieważ należę do osób, które nie przepadają za publicznymi wystąpieniami. Za bardzo się denerwuję :D Przed świętami planuję zrobić kolejne :) Niestety nie mam żadnych zdjęć, nie było na to czasu. Jak na złość były korki, drukarka przestała współpracować i wszystko robiłyśmy na ostatnia chwilę. Było miło spotkać się innymi dziewczynami i poplotkować :)

Thursday, October 24, 2013

Motives Boxed Beauty

W tą sobotę zbliża się termin mojego eventu, mam na nim przedstawić zaproszonym gościom markę Motives. Jako że potrzebowałam więcej produktów, wczoraj przyszła do mnie paczuszka :) A w niej parę ciekawych rzeczy - paletka, którą zaraz Wam przedstawię, paletka do brwi, serum wygładzające pod makijaż, Mochatonix i sok aloesowy z truskawą i kiwi. Wróćmy jednak do paletki. W środku jest 6 cieni, róż i bronzer plus dwa maleńkie aplikatory. W marce zakochałam się nie tylko dlatego, że ją reprezentuję, ale choćby dlatego, że kosmetyki są naprawdę wysokiej jakości i przewyższają o niebo większość znanych firm. Cienie są naprawdę świetnie napigmentowane i zostają na swoim miejscu przez wiele godzin, nawet po 14 godzinach mój makijaż jest nietknięty, cień nie zbiera się w zagłębieniach, jak to zazwyczaj miało miejsce z innymi. Długo juz polowałam na tą paletkę, ba, na cienie przede wszystkim :) Paletka jest wykonana z grubego, czarnego platiku. W środku również znajduje się duże lusterko. No i przede wszystkim cena - $29.95, która w tym przypadku jest śmiesznie niska :) To będzie tyle na dzisiaj, przede mną jeszcze mnóstwo pracy związanej z pokazem, denerwuję się niesamowicie. Życzcie szczęścia :)


Zapraszam, wysyłkę produktów do Polski obsługuje angielski oddział Motives

Monday, October 14, 2013

100% Pure

No i przyszła kolejna paczucha, tym razem od 100% Pure. Zamówiłam sobie szampon i odżywkę do włosów, scrub do ciała i antyperspirant bez dodatku aluminium. Po pierwsze, spodziewałam się naprawdę dużo mniejszych opakowań, ale to raczej pozytywna niespodzianka, a po drugie - dziewczyny, jak to wszystko cudownie pachnie :) Nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję :)

A to skład peelingu, bo się nie zmieścił na zdjęciu

Saccharum Officinarum Extract (Evaporated Cane Juice), Punica Granatum (Pomegranate Seed Oil), Euterpe Oleracea Pulp (Acai) Oil, Vitis Vinifera (Grapeseed) Oil, Prunus Ameriaca Fruit (Apricot) Oil, Pyrus Malus (Apple Flavor), Extracts Calendula Officinalis Flower (Calendula), Opuntia Tuna Fruit (Prickly Pear), Punica Granatum (Pomegranate), Euterpe Oleracea Fruit (Acai Berry), Lycium Barbarum Fruit (Goji Berry), Morinda Citrifolia Fruit (Noni), Aristotelia Chilensis (Maqui Berry), Sambucus Canadensis (Elderberry), Rubus Fruticosus Fruit (Blackberry), Organic Rubus Idaeus Fruit (Raspberry)*, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed and Lonicera Caprifolium (Japanese Honeysuckle) * Certified Organic

Wednesday, October 9, 2013

Coś, co tygryski kochają najbardziej :)

Zakupy! Paczuszki przynoszone przez kurierów, a najlepszego jest to, co w środku :D Dzisiaj właśnie jedna z dwóch paczek do mnie dotarła i już się mogę doczekać, kiedy wypróbuję wszystkie produkty :D Jak dziecko :D Ok, to na początek zestaw do pielęgnacji twarzy Skintelligence - spray noormalizujący, krem nawilżający i emulsja głęboko oczyszczająca.



Następny w kolejce jest krem pod oczy VitaShield Cellular Defense System 

No i na końcu High Definition Mascara Onyx, Lash Primer i Contour Brush



A to takie niekosmetykowe chciejstwo, które musiałam po prostu kupić :D

To by było na tyle, a dokładnie za 30 dni wrzucę fotki porównawcze i zobaczymy, co te cuda zdziałały, a nad czym jeszcze trzeba popracować :)

Saturday, October 5, 2013

All Star Seminar Holiday Inn Manhattan

Hej Wam :) Własnie wróciłam z niezwykle wspaniałego spotkania na Manhattanie, które odbyło się w hotelu Holiday Inn. Od godziny 9.00 do 17.00 trwało seminarium (czy jakoś tak) dotyczące biznesu, jaki prowadzę. Wystąpiło mnóstwo wspaniałych osób, które dzięki swojej ciężkiej pracy mogą teraz spokojnie siedzieć i przekazywać swoją wiedzę innym, bo pieniądze, jakie zarabiają przerastają moje wyobrażenie :) Najzabawniejsza rzecz jaka mnie spotkała na wejściu to to, że każdy już o mnie słyszał! Szok! Zostałam przedstawiona kilku ważniejszym osobom i nagle słyszę: "O hej, miło Cię w końcu poznać, tyle o Tobie słyszeliśmy" albo "Miałaś rację, ona faktycznie wygląda jak laleczka". Dziwne, że jeszcze nie spłonęłam słysząc to wszystko, ale czułam się tam tak swobodnie, jak nigdy. W dodatku było tak zabawnie, że mało nie padłam ze śmiechu :) Przemawiali między innymi Jodi Usher, Larry Rogowsky, Joanne Hsi i wiele innych wspaniałych osób, oczywiście nie zapamiętałam nazwisk :D

Na koniec spotkania odbyło się losowanie, a można było wygrać Champion Blend, czyli witaminy wspomagające aktywność fizyczną, Daily Essential Kit 90 days, czyli witaminy, które obecnie biorę, a nagrodą główną był bilet do Miami. Niewiele zabrakło, bo zwycięski kupon kończył się na 083 :D

A to następne spotkanie z również fascynującą osobą :)



A to moi drodzy niespodzianka urodzinowa dla mojego męża - weekend w Providence w Rhode Island :) Małżonek ma urodziny 18 listopada więc będzie jak znalazł, zwłaszcza, że od 3 lat nie bylismy na żadnych wakacjach :) 

Thursday, October 3, 2013

Takie dwie małe prośby o pomocy

Dzisiaj nie będzie o kosmetykach, chciałabym Was prosić o małą przysługę. Jako że społeczność internetowa jest naprawdę ogromna i informacje puszczone w obieg rozprzestrzeniają się w niesamowitym tempie uważam, że to jest najlepsze miejsce, żeby o czymś napisac. Na fanpage Ewy Chodakowskiej pojawiła się dzisiaj niezwykła prośba o pomoc. Chodzi o szescioletnią dziewczynkę chorą na raka. Mała kończy 6 lat 27 pazdziernika i jej marzeniem jest dostać jak najwiekszą ilość kartek urodzinowych ( jak słodkie, prawda?). Dlatego chciałabym Was poprosić o to, żeby każda z Was wysłała małej kartkę z życzeniami i udostępniła tą informację na swoim blogu. Podajcie dalej - znajomym, rodzinie - niech mała się cieszy :) Oto adres:

Oliwia Gandecka
ul. M. C. Skłodowskiej 11/26 
65-001 Zielona Góra


Druga prośba natomiast dotyczy schroniska dla zwierząt w Oświęcimiu. Również na ich stronie ukazał się apel o pomoc, serce mi pęka, jak slyszę o krzywdzie jakiegokolwiek zwierzaka. Dlatego proszę - udostępnijcie to w miarę możliwości, bo zwierzakom brakuje dosłownie WSZYSTKIEGO, sytuacja jest naprawdę dramatyczna :(  Oto strona internetowa, można znależć tam kontakt, adres, konto bankowe. Nikt nie oczekuje od Was, że niewiadomo ile nawysyłacie czy przekażecie, ale jak sie zbierzemy to z niewielkich ilosci powstanie naprawdę dużo. To co? Pomożecie? Kliknijcie TUTAJ. Zadbajmy o zwierzaczki :)

To zdjęcie kociaków, które jakiś #$%&* wsadził do worka i wyrzucił!!!!!