Thursday, April 17, 2014

Jak powstaje spersonalizowany podkład.(custom blend)

Zabierałam się do tego wpisu tyle czasu, że jakbym poczekała jeszcze dłużej to napewno zapmniałabym o blogu. Wszystko stało mi na drodze, nawet dzisiaj - padła bateria, czasu mało, kot się kręci wszędzie i rozrzuca wszystko, ehh. Zabrałam się jednak w końcu, bo zabrakło mi podkładu :) Ok, no to zaczynajmy :)

Pierwsze, co robię to wybieram sobie składniki, które chcę mieć w swoim podkadzie, ale maja wpływ na kolor i dlatego dodaje się je na samym początku. Tutaj spośród 4 wybrałam dwa - sunscreen i pearl. Wiadomo, jeden to filtr, a drugi nadaje skórze taki fajny poblask? kolor? Ale nie wygląda to tak, jakbym się obsypała brokatem :) Wybaczcie zdjęcia, a raczej ich jakość, musiałam się posłużyc telefonem.



Następnie wybieram bazę, która jest odpowiednia do mojego koloru skóry, tonacji, odcienia itp. Mam bardzo jasną skórę, co chyba widać :) Wybrałam 3 bazy - ivory, porcelain i beige. Dodatkowo nie mam twarzy tylko jednego koloru, żadna z nas nie ma, wybrałam dwie bazy - ivory i porcelain, bo jak widzicie trzecia jest po prostu za ciemna. 



Po wymieszaniu wszystkiego uzyskałam taki kolor. I tak własnie wygląda podkład dostepny na półce w drogerii. Niby jest ok, niby pasuje, ale czegoś w nim brakuje, jest płaski. Nałożyłam więcej, żeby było widać.




Własnie dlatego nalezy dodać pigmenty, czyli pobawić się trochę, dodać życia do podkładu, żeby nie wyglądać trupio :) Wybrałam kolory, które moim zdaniem są widoczne. I tak, każda z nas ma żółte tony, bo każdy człowiek je ma, twierdzenie, że jest się tylko jednym jest kompletną bzdurą.




Po wymieszaniu uzyskujemy taki oto efekt. Też nałożyłam dużo więcej, żeby pokazać różnicę. W normalnych proporcjach ten podkład wygląda jak nasz skóra tylko w lepszej wersji :) Widać kolory, tak jak widać je na zdrowej skórze.



Ale to nie wszystko. Można dodać, a nawet powiino się dodać składniki, które bedą również nawilżały naszą skórę, wygładzały zmarszczki czy regulowały świecenie się twarzy.




I tyle. Po dokładnym wymieszaniu otrzymujemy spersonalizowany podkład. Nie ma dwóch identycznych.