Thursday, February 13, 2014

Etude House Wonder Pore

Jako, że pogoda mnie dzisiaj uwięziła w domu to pomyślałam, że moge skleić jakis pościk :) Od jakiegoś czasu mam w swom posiadaniu piankę do mycia twarzy z Etude House Wonder Pore. Zamówiona na Amazon oczywiście, cena to około $20 więc tanie nie jest, ale "tragejszyn" nie ma :D
Ok, więc tak - pianka jest przede wszystkim wydajna, bo używamy małej ilości (na zdjęciu przesadziłam :D), ale używam jej już jakis czas i tak naprawdę to nie wiem, czy faktycznie spełnia swoją rolę. Ani pory jakoś mi się nie zmniejszyły, może nie zauważyłam, ani jakoś nie nawilża, wręcz przeciwnie - ściąga skórę i od razu muszę się tonikiem poratować. W dodatku zauważyłam, że skóra na nosie zaczęła mi się przetłuszczać, ale nie jestem pewna, czy to faktycznie pianka jest winowajcą. Niby fajnie odświeża, ładnie pachnie, ale na tym koniec. Szkoda, bo mam inne produkty tej firmy i się dobrze spisują. Gdy mi sie skończy to raczej nie kupię ponownie., chyba, że jakiś cud się stanie moc się uwolni :D


No comments:

Post a Comment